Student Politechniki Gdańskiej , działacz harcerski i sportowy w b. Wolnym Mieście Gdańsku i w Gdyni. Ur.1 V 1920 r. w Tyflisie / Tibilisi /, stolicy Gruzji,syn Leona-urzędnika i dziennikarza i Heleny z d. Kudenko, pochodzącej z małżeństwa ukraińsko rosyjskiego. Przyjechawszy w 1921 r. z rodzicami do Polski zamieszkał w Komorowie pod Pruszkowem . Tam rozpoczął naukę w miejscowej szkole powszechnej, z której przepisali go rodzice do Szkoły Ćwiczeń przy Gimnazjum Górskiego w Warszawie.
Po przeniesieniu się ojca wraz z rodzina w 1930 r, do Gdańska , Jerzy uczęszczał przez trzy lata do Gimnazjum Polskiego Macierzy Szkolnej w Gdańsku, a następnie krótko do Gimnazjum O.O. Marianów na Bielanach w Warszawie. W związku z osiedleniem się rodziców w 1933 r. w Gdyni Orłowie Jerzy zapisany został do Państwowego Gimnazjum i Liceum w Gdyni, gdzie w 1936 r. złożył egzamin maturalny. W latach 1937-1939 studiował na Politechnice Gdańskiej jako słuchacz na Wydziale Budownictwa Lądowego. W tym czasie należał do Akademickiego Starszoharcerskiego i był aktywnym działaczem AZS , o czym świadczy wybranie go w 1938 r. vice prezesem. Był również członkiem Bratniej Pomocy Studentów Politechniki Gdańskiej . Jego ulubiona dyscypliną była gra w tenisa, która przyniosła mu sukces w postaci wicemistrzostwa Gdyni .,
Na skutek terroru rozpętanego w lutym i marcu 1939 r. przez studentów niemieckich w stosunku do polskich kolegów i wspomaganego przez gdańską policje , a życzliwie popieranego przez rektora E. Polhausena wraz z większością profesorów, studenci polscy zmuszeni zostali do opuszczenia uczelni. Ich los podzielił również Jerzy Godlewski. Dodać trzeba , iż władze polskie w Warszawie nie wystąpiły ze skuteczną obroną praw polskich studentów . Żywiołowe protesty i manifestacje całego polskiego społeczeństwa potraktowane zostały przez premiera Felicjana Sławoja –Składkowskiego i ministra spraw zagranicznych Józefa Beka jako szkodliwe dla polskiej racji stanu.
14 lub 15 września 1939 r. został Jerzy Godlewski aresztowany wraz z ojcem i tysiącami gdynian , a następnie umieszczony na terenie tzw. Etapu Emigracyjnego w Gdyni-Grabówku. Gdy gdańska Handelskammer wyreklamowała ojca , by mógł przekazać jej biura Izby Przemysłowo Handlowej w Gdyni, gdzie był sekretarzem generalnym, Jerzy uciekł w dwa dni później z obozu i udał się w głąb kraju.
Około połowy października 1939 r. przybył do Płocka, gdzie mieszkały czasowo matka i młodsze rodzeństwo, opuściwszy wcześniej Wybrzeże. Żegnając po kilku dniach rodzinę, zwierzył się , iż jedzie na Węgry, by stamtąd przedostać się do formowanych na Zachodzie polskich sił zbrojnych. W podróż tę wybrał się ze swoim kolegą gdyńskim. Gdy znalazł się na zajętych przez wojska radzieckie wschodnich terenach polskich został aresztowany przez NKWD i wysłany w głąb ZSRR, gdzie zginął 11 III 1941 r. Helena Godlewska, matka Jerzego po długich poszukiwaniach otrzymała 27 VII 1961 r. pismo z PCK, Zarząd Główny , Biuro Informacji i Poszukiwań Nr 3 Inf.0/45038/2, podpisane przez kierownika biura A.Weiss .
Wystawiono je na podstawie Radzieckiego Czerwonego Krzyża w Moskwie Nr.13/5/961/30 L.dz.
Opierając się na tych dokumentach rodzina Godlewskich zakwestionowała dane zamieszczone na tablicy pomnika odsłoniętego w 1985 r. przy ulicy Kościuszki. Błędna jest zarówno data jak i miejsce śmierci Jerzego Godlewskiego. Fundatorzy pomnika winni wprowadzić na tablicy właściwe dane.